Skoro opublikowałam dzisiaj kolejną aktualizację korzystając z okazji chciałabym życzyć wszystkim wesołych mikołajek!!
Liczba blogów w katalogu: 52
Nie jestem już w stanie słuchać tego co mówi nauczyciel. W mojej głowie słyszę cały czas cichy głosik.
"Nie jesteś im do niczego potrzebna. Nikogo nie obchodzisz. Zrób to!"
Butelka wypadła mi z rąk i z trzaskiem rozbiła się na panelach. Straciłam czucie w nogach i upadłam na podłogę w momencie, w którym otworzyły się drzwi. Poczułam jak Liam mną potrząsa i krzyczy moje imię.
Powiedziałam sobie, że jeszcze chwila. Zaraz będzie po wszystkim.
Wybacz Li.
Zamknęłam ciężkie powieki i odpłynęłam w ciemność.
Chociaż raz w życiu coś zrobiłaś dobrze Eff
"Nie jesteś im do niczego potrzebna. Nikogo nie obchodzisz. Zrób to!"
Butelka wypadła mi z rąk i z trzaskiem rozbiła się na panelach. Straciłam czucie w nogach i upadłam na podłogę w momencie, w którym otworzyły się drzwi. Poczułam jak Liam mną potrząsa i krzyczy moje imię.
Powiedziałam sobie, że jeszcze chwila. Zaraz będzie po wszystkim.
Wybacz Li.
Zamknęłam ciężkie powieki i odpłynęłam w ciemność.
Chociaż raz w życiu coś zrobiłaś dobrze Eff
Kategoria: Fanfiction
Autorka: Risa
Ci, o których mówi się, że mają wszystko, czasami cierpią najbardziej.
Ona taka była. Młoda, ładna, planująca karierę, z pozoru szczęśliwa i
spełniona. Ale czy na pewno?
Czy nie jest niesamowite to, że tę samą osobę drugi raz spotyka w życiu niemalże to samo z tą różnicą, że pierwszy raz jest skutkiem, a drugi raz - przyczyną? Pewnego dnia musi stanąć przed tą samą decyzją, którą kiedyś podjął już ktoś inny. Decyzją, która - paradoksalnie - nie dotyczy tylko tych, którzy ją podejmują, ale również kogoś innego. Osoby, której życie i to, jak ono będzie wyglądać, postawione jest pod znakiem zapytania - zupełnie tak, jakby było przedmiotem aukcji. Osoby, która nie ma głosu - dosłownie i w przenośni - a nawet, gdyby mogła swoje zdanie wypowiedzieć, i tak nikt nie wziąłby go pod uwagę, tylko zadecydował według swoich własnych kryteriów. Ironia losu - decydować o kimś bez jego udziału...
Przeszłość jest trudna, zagmatwana i, niestety, nieodwracalna. Ktoś szuka zemsty, ktoś - wyjaśnień, które pozwoliłby zrozumieć, czemu wydarzenia potoczyły się właśnie tak, a jeszcze ktoś inny - przebaczenia.
Czasami najpoważniejszą chorobą okazuje się być samotność - potrafi bowiem skutecznie przykuć do łóżka problemów, nicości i beznadziejności, z którego bardzo trudno jest się podnieść bez czyjejś pomocy. Czasem skrzywdzonemu, przygniecionemu balastem przeszłości i obolałemu sercu potrzebna jest skomplikowana, długotrwała i męcząca operacja, która przywróci mu zdolność kochania i ufania. Czasem rany, które zadał czas, potrafią sączyć się bardzo długo - tak bardzo, że nie wystarcza codzienna zmiana opatrunków...
Czy nie jest niesamowite to, że tę samą osobę drugi raz spotyka w życiu niemalże to samo z tą różnicą, że pierwszy raz jest skutkiem, a drugi raz - przyczyną? Pewnego dnia musi stanąć przed tą samą decyzją, którą kiedyś podjął już ktoś inny. Decyzją, która - paradoksalnie - nie dotyczy tylko tych, którzy ją podejmują, ale również kogoś innego. Osoby, której życie i to, jak ono będzie wyglądać, postawione jest pod znakiem zapytania - zupełnie tak, jakby było przedmiotem aukcji. Osoby, która nie ma głosu - dosłownie i w przenośni - a nawet, gdyby mogła swoje zdanie wypowiedzieć, i tak nikt nie wziąłby go pod uwagę, tylko zadecydował według swoich własnych kryteriów. Ironia losu - decydować o kimś bez jego udziału...
Przeszłość jest trudna, zagmatwana i, niestety, nieodwracalna. Ktoś szuka zemsty, ktoś - wyjaśnień, które pozwoliłby zrozumieć, czemu wydarzenia potoczyły się właśnie tak, a jeszcze ktoś inny - przebaczenia.
Czasami najpoważniejszą chorobą okazuje się być samotność - potrafi bowiem skutecznie przykuć do łóżka problemów, nicości i beznadziejności, z którego bardzo trudno jest się podnieść bez czyjejś pomocy. Czasem skrzywdzonemu, przygniecionemu balastem przeszłości i obolałemu sercu potrzebna jest skomplikowana, długotrwała i męcząca operacja, która przywróci mu zdolność kochania i ufania. Czasem rany, które zadał czas, potrafią sączyć się bardzo długo - tak bardzo, że nie wystarcza codzienna zmiana opatrunków...
Kategoria: Obyczaj
Autorka: Magda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz