niedziela, 9 lutego 2014

Nowe posty #48

 Into dust, n #32
Komponuje.
Zdradzają go te przepełnione po brzegi niezręcznościami kartki, wybijanie rytmu na blacie, odległy uśmiech i... gitara, która wciąż stoi oparta o stołek barowy, chyba w oczekiwaniu na chwilę, w której jej właściciel postanowi coś zagrać.
To oczywiste.
Jest od nich inny, bo ma inne intencje. Nie przyszedł tutaj zapijać smutków. To, co robi, to czysto rutynowe działanie. Nim Barman ostatecznie postanowi pomodlić się w intencji ewentualnego przyszłego – niekoniecznie – świętego - spokoju, ktoś popsuje mu szyki.
Zresztą nie tylko jemu.
Przecież coś tak radosnego i zalotnego nie może przejść bez echa.
- Witaj, skarbie. 
Autorka: Ulotna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz