czwartek, 13 lutego 2014

Nowe posty #50

Krzywe odbicie
Rozdział szesnasty
Na szczęście po drodze nie spotkał już nikogo. Gdy tylko wszedł do siebie, rzucił się na łóżko i wtulił głowę w poduszkę. I wreszcie, aby wyrzucić z siebie wszystkie wezbrane emocje, gorzko zapłakał.
Płakał – choć cicho i krótko – nad losem swojego taty, sprawiedliwego, kochającego wszystkich i wszystko człowieka, i swojej mamy, która dla dziecka poświęciła magię, a więc właściwie całe swoje życie, a mimo to spotkał ją okropny koniec; płakał też nad losem biednej, niezwykle uczuciowej i skłonnej do uniesień Ashy, nad losem tych okropnych Rhedów, których nie znał, a którzy mimo wieloletniej przyjaźni z jego rodzicami go zdradzili, nad losem Felipe'a – o! ile Mirza by teraz dał za to, żeby cofnąć te bolesne słowa, jakie wtedy padły z jego ust w Waiber! – ale przede wszystkim – płakał nad losem Denuka, tego starego palacza, z którym mieszkał przez piętnaście lat swojego życia, a którego nawet nie zdążył należycie pożegnać. Ostatnie łzy jednak przeznaczył na samego siebie, na chłopca, na którym ciążyły jakieś niedokończone sprawy rodziców, a którymi on sam musiał się zająć.
Autorka: CriminalEye


 Pozbawieni kontroli
JEDEN
Stałam prosto, wpatrując się w niego bez jakichkolwiek emocji. O dziwo, wcale nie czułam się zmieszana. Mick miał ściągnięte brwi i znowu nie wiedział, co powinien ze mną zrobić. Nie wiem do tej pory, czy mnie nie chciał, bo nie byłam wystarczająco piękna czy w grę wchodził wiek. On miał dwadzieścia dwa lata, ja piętnaście. Z kolei John dwadzieścia i gotów byłby zabić Micka, gdyby tylko zobaczył tę scenę. Mick znowu mnie jednak do siebie przyciągnął i jego usta wylądowały na mojej szyi. To było elektryzujące. Nie przeszkadzało mi to, że garaż był brudny, cuchnął paliwem i papierosami, znad naszych głów dochodziły odgłosy pijackiej imprezy w barze, przystojna twarz Micka popsuta była obdartym policzkiem, a na jego dłoniach były bandaże. To nie było takie złe. Mick nie wydawał się dla mnie taki nieodpowiedni. Wszystko wreszcie wydawało się takie dobre.
Autorka: sandstormwoman




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz