sobota, 8 marca 2014

Nowe posty #61

Rozdział 5
- Damy mają pierwszeństwo - mówi melodyjnym głosem. Sięga delikatną dłonią w głąb kuli z nazwiskami dziewczyn, a tysiące zebranych śledzą jej ruchy. Następuje poruszenie, gdy zostaje odczytane imię i nazwisko nieszczęśnika. Wykręcam głowę w lewo i widzę swoją twarz na telebimach ustawionych wokół placu. Serce bije mi jak oszalałe, gdyż właśnie dotarło do mnie, że tym razem nie miałam tyle szczęścia.
Ludzie momentalnie ustępują z drogi i nie muszę torować sobie przejścia między nimi. To, co się dzieje, oszałamia mnie do tego stopnia, że trwam dalej na swoim miejscu.
Mój wzrok utkwiony jest na blondynce, która teraz maskuje swoje zdziwienie. Nie spodziewała się, że padnie na mnie. Ja jednak czułam to podświadomie już od kilku dni.
Ktoś popycha mnie do przodu i na moment tracę równowagę. Czyjeś silne dłonie podtrzymują mnie i orientuję się, że to Ian. Na krótką chwilę spoglądamy sobie w oczy. Widzę, że jest roztrzęsiony, chyba bardziej niż ja. Oboje wiemy, co to oznacza. Nigdy nie powrócę do Dwunastki, nigdy też więcej się nie spotkamy. Nie wrócę tu żywa. Ian zdaje sobie z tego sprawę i ściska mnie na pożegnanie. Nie mogę wydusić z siebie słowa, więc tylko chłonę jego ciepło.
Autor: Grey

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz