Trzy
Walden Macnair nie do końca rozumiał cały plan, ale uznał, że skoro Czarnemu Panu się spodobał, to nie miał nic do gadania. W końcu Alice zawsze była od myślenia, on natomiast zajmował się prawdziwie brudną robotą, która pewnie nie byłaby tak krwawa, gdyby sam do tego nie doprowadzał z własnego widzimisię. Żaden inny śmierciożerca — no, może oprócz Bellatriks Lestrange — nie czuł się komfortowo z ofiarą wykrzykującą błagania o życie, a Walden lubił sprawiać, że błagano go o śmierć.
Walden Macnair nie do końca rozumiał cały plan, ale uznał, że skoro Czarnemu Panu się spodobał, to nie miał nic do gadania. W końcu Alice zawsze była od myślenia, on natomiast zajmował się prawdziwie brudną robotą, która pewnie nie byłaby tak krwawa, gdyby sam do tego nie doprowadzał z własnego widzimisię. Żaden inny śmierciożerca — no, może oprócz Bellatriks Lestrange — nie czuł się komfortowo z ofiarą wykrzykującą błagania o życie, a Walden lubił sprawiać, że błagano go o śmierć.
Autorka: bogdan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz