czwartek, 7 sierpnia 2014

Nowe posty #122

Prolog do nowego, odjechanego opowiadania, które porwie was w ostrą, pełną humoru podróż po galaktyce. W rolach głównych Keal (który jeszcze nie jest do końca pewien swojej orientacji - bynajmniej nie tej w terenie) oraz księżniczka Himekin (którego tytuł może być mocno mylący). Jeśli nie straszna ci nienawiść między dwoma istotami płci męskiej - a pamiętajmy, od nienawiści już o krok od miłości, nie skręcasz się z bólu na widok niezdrowego nadmiaru łaciny podwórkowej i czujesz niezrozumiały pociąg do niezbyt ambitnych komedii z całą galaktyką w tle, to trafiłeś w dobre miejsce. Zapraszam na Świr!Mgławicę - rozpoczynamy wielkim wybuchem, przegryzając naczosy. 
Autorka: Toddy


 Krzywe odbicie
Rozdział dwudziesty
– Rapha, pamiętaj, że musimy tylko przedostać się do wyjścia, jak kazał Arkir – stwierdziła nerwowo. – Jedno z nas może odwrócić uwagę tego... tego czegoś, w międzyczasie drugie utoruje jakąś drogę albo... albo... A! może bariera? To ty jesteś uczestnikiem Turnieju, powiedz, jak chcesz ominąć to coś? – spytała rozpaczliwie.
Po zamyślonym spojrzeniu Raphy, a także po skupieniu, jakie nagle wymalowało się na jego twarzy, Nea odgadła, że właśnie wpadł na szaleńczy plan.
– Nie ominiemy tego czegoś – powiedział powoli, dobitnie akcentując każdą sylabę.
– Chcesz to zabić? – przestraszyła się Nea. – To jest zły pomysł, bardzo zły...
– Nie zabić – przerwał jej. – Żadne zabijanie, żadne ranienie, żadne omijanie. Pamiętasz, co jeszcze powiedział Arkir? Naszym jedynym ograniczeniem jest ta arena. Możemy robić, co zechcemy, byleby na jej obrębie.
– Co więc planujesz?
Zakasał rękawy, już przygotowując się do walki.
– Oswoimy to coś i zabierzemy ze sobą na kolejne dni Turnieju. 
Autorka: CriminalEye

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz