sobota, 23 listopada 2013

Nowe posty #14

Rozdział I
— Nie róbcie takich min, przecież się z was nie nabijam. Po prostu sądzę, że mógłbym wam pomóc. Znam kogoś, kto umie grać na gitarze i chętnie dołączy do zespołu.
Tu ich zaskoczył. Austin Brown był akurat ostatnią osobą, którą podejrzewaliby o chęć pomocy, takiej bezinteresownej. Ciekawiło ich i jednocześnie obawiało, co chłopak chciałby w zamian, bowiem w ich mniemaniu miał wszystko, czego mógłby zapragnąć, dzięki rodzicom - nie byli przecież biedni. Interesującym jest więc też faktyczny powód, dla którego Brown w ogóle przychodził do Millerów, skoro mógł kupić własny telewizor.
Desperacja w końcu wzięła górę, gdy Greg po krótkiej chwili zastanowienia postanowił przyjąć propozycję Browna. Miał tylko nadzieję, że to nie jest żaden podstęp i chłopak nie wystawi ich do wiatru, by później do końca życia wypominać im, że mu zaufali.
— Co to za gość? Na pewno dobrze gra? — Trudno mu było zacząć od "Niech będzie", z tego powodu jego słowa i ton zabrzmiały nieco zbyt napastliwie, ale Austin chyba tego nie zauważył.
Autor: random

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz