piątek, 15 sierpnia 2014

Nowe posty #126

Fairy Tail. Historia Laxusa Dreyara.
Rozdział XIII. Nikt nam nie powiedział...
"-Taaak, już od dawna chciałam cię o to zapytać. Mówiłaś coś o Polowaniu w Minstrel...
-Polowaniu w Minstrel? A co ty tam robiłaś?! - Laxus faktycznie był niecodziennie pobudzony, bo darł się od samego rana, psiocząc najpierw na gorąco, później na Graya, a na koniec na długą nieobecność Przybłędy.
-Zwiedzałam okolicę, ćwoku. A co można robić w Minstrel? A w ogóle to nie jest wasza sprawa. -Dziewczyna wzruszyła ramionami i uznała temat za zamknięty.
-Jesteśmy... przyjaciółmi? - podsunął Laxus, ku uciesze Majnu i niezadowoleniu Red.
-Mów za siebie.
-Nie rób z tego tajemnicy, jak się wygadasz to będzie lżej, nie?
Siedząc w wieczornym słońcu na tyłach gildii wyczerpani po ciężkim treningu magowie mieli czas by rozmawiać i niecodzienną chęć, by dowiedzieć się czegoś o dziewczynie ze Wschodu. Naina wydawała się otwartą i sympatyczną osobą, z uśmiechem wysłuchiwała innych, ale osobiście milczała na temat swoich przeżyć w Al-Karibie, nie powiedziała ani słowa na temat dawnego życia nawet Majnu, który z całego grona znał ją najdłużej.
Niebo przybrało piękną lawendową barwę nad błękitną wodą, od której ciągnął przyjemny chłód. Tafla jeziora kilka metrów przed nimi była regularnie mącona przez Laxusa, który uparcie puszczał kaczki, wyszukując wokół siebie płaskich kamieni wprawnym okiem.
-Minęło pół roku od naszej wyprawy... - zaczęła cicho, jakby nie była pewna, czy wolno jej mówić, lecz gdy nie usłyszała protestu, podjęła na nowo, z szybszym biciem serca, coraz żywiej, gestykulując dosadnie, ściągając brwi lub wygładzając zmarszczki, jakby to wszystko, o czym mówiła, rozgrywało się właśnie na jej oczach."
Autor: Rhan Boleyn


Serce wpisane w rozum
Serce wpisane w rozum
"It's so hard to be here so far away from you..."
"W obecnych czasach, w dobie internetu i gwałtownego postępu technologicznego, także miłość, a raczej jej poszukiwanie, zmienia się. Rzadko zdarza się, by człowiek, który regularnie i często korzysta z internetu, nie miał choćby jednego "wirtualnego" znajomego. Obecnie normą jest kontaktowanie się z innymi w sieci, czy to za pomocą for, komunikatorów czy jak ja teraz, blogów. A więc coraz bardziej powszechne stają się związki zawierane za pomocą lub dzięki internetowi. Ale czy to może być miłość?" 
Autor: Sabishi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz