sobota, 11 października 2014

Nowe posty #146

Paryż, który (nie) chcemy pamiętać
Place de la Révolution
- Jasne. – otrząsnęłam się – To naturalne. Będę czekać na wieści.
Nie minęła minuta, a już wpakowywał swoje ubrania do małej, podróżnej walizki. Jeszcze nigdy nie widziałam go w takim pośpiechu. Wyciągnął z szafki paszport, plik pieniędzy i popędził w stronę wyjścia.
- Kocham Cię – pocałował mnie mocno i zniknął za drzwiami. A ja zostałam sama w mieszkaniu, które było tak bardzo obce. Nie miałam pojęcia co ze sobą zrobić. Jakaś część mnie właśnie umierała. 
Autorka: Prudie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz